Dělá se to v Nastavení (tam se dostanete kliknutím na ikonku profilu vpravo dole a vyvoláním menu vpravo nahoře) a výběrem Nastavení/Settings. Pak už jen vyberete Účet/Account a dole uvidíte možnost přepnout na firemní/business účet (a také na účet tvůrce ). Screeenshoty z iPhone níže to ukazují, na Androidu bude vše Tipy, jak na hezké příspěvky, které by bylo škoda nepodpořit placeně. Pokud nemáte k dispozici grafika, ale rádi byste si s příspěvky na Facebook a Instagram trošku vyhráli, můžete použít uživatelsky příjemný program Canva. Hodně inspirace a návodů vám také poskytne samotný Facebook v rámci svého Creator Studia. A posílejte textové zprávy. Jak pravděpodobně víte, jedná se pouze o sociální média a všechna sociální média lze sledovat. To znamená, že můžete někomu hacknout účet Instagram, aniž by o tom věděl a viděl veškerou aktivitu na vlastní oči. Jedná se o sociální média používaná zejména mladými uživateli, takže 73 likes, 1 comments - Mateusz (@wieczniemlody111) on Instagram: "#pora sie ogarnac ale dalej slycze w glowie skrec nastepnego wielki buch twoje zdrowie" Jak to ogarnąć? net worth, income and Youtube channel estimated earnings, Jak to ogarnąć? income. Last 30 days: $ 2.25K, December 2022: $ 0, Novemb 29.05.2014. [Część 2.] Być jak Ludmiła. Oto druga część cyklu "Być jak", w którym podpowiadam, jak poprzez makijaż i fryzurę upodobnić się do bohaterów serialu "Violetta". W pierwszym odcinku omówiłam wizerunek głównej bohaterki z początków pierwszego sezonu. Czytałam komentarze pod postem i mogę stwierdzić, że aBpkAD. 1/26 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze Przesuń zdjęcie palcem fot. EWNastępne Kamila „kamailkax” Radzajewska i Janek Jankowski wprowadzali w tajniki Instagrama podczas spotkania "Jak ogarnąć Instagram" Zobacz równieżPolecamy Ubranie do pracy zdalnej – jak to ogarnąć? Przez ostatnie problemy z pandemią Koronawirusa coraz większą popularnością cieszy się praca w domu. Jak się ubrać podczas pracy zdalnej? Odpowiedzi na to pytanie szuka dziś wiele osób. Mamy nadzieję, że nieco Wam pomożemy. Koronawirus zmienił rzeczywistość – także tą pracowniczą Pandemia Koronawirusa pociągnęła za sobą mnóstwo konsekwencji we właściwie wszystkich dziedzinach życia. Nie ominęła ona również pracowników. Kto miał taką możliwość, pracował przez ostatnie miesiące zdalnie. Nie zawsze jest to możliwe, ponieważ mamy różne zawody, natomiast osoby takie jak programiści, dziennikarze, architekci i inni mogli pracować z domowego zacisza. Chociaż sytuacja epidemologiczna zdaje się wracać powoli do normy, to wiele firm kontynuuje pracę zdalną całkowicie lub częściowo. Po pierwsze, lepiej dmuchać na zimne, po drugie, wiele osób spodziewa się kolejnej fali epidemii. No i, po trzecie, praca w domu jest całkiem fajną sprawą i coraz więcej osób się o tym przekonuje. Niewykluczone, że praca zdalna stanie się w przyszłości wręcz trendem i naszą codziennością. Jakie powinno być ubranie do pracy zdalnej? Czy siedzenie cały dzień w dresie jest okej, czy może jednak warto zadbać o nieco inny strój? Na wszystkie nurtujące Was pytania odpowiedzi znajdziecie właśnie w tym wpisie. Praca zdalna – jak to ogarnąć, żeby było efektywnie? W większości poradników dotyczących pracy zdalnej pojawia się jedna opinia. Całodzienna praca z łóżka czy w byle jakim stroju bardzo źle wpływa na naszą efektywność. Po prostu mniej nam się chce, czujemy się aż za bardzo wyluzowani. Większość ekspertów twierdzi, że do pracy zdalnej powinniśmy przygotować się mniej więcej tak, jak do pracy w biurze. Przynajmniej pod względem wyglądu. Może niekoniecznie chodzi o pełny makijaż, natomiast schludny strój jak najbardziej ma sens w warunkach domowych. Dres po domu – tak czy nie? Dresy to pierwszy typ ubrań, które kojarzą się z ciuchami po domu. Nie musi to jednak oznaczać niechlujnego stroju, a wręcz przeciwnie. W szerokim asortymencie naszego sklepu internetowego znajdziecie świetne fasony dresowych spodni, w których będzie Wam wygodnie, a do tego będziecie świetnie się prezentować. Najmodniejsze są spodnie dresowe dopasowane, ze zwężanymi nogawkami. Takie ciuchy wspaniale sprawdzają się nawet jako element stylu casualowego. Dresowe spodnie w naszym asortymencie są zróżnicowane kolorystycznie. Bardzo popularne są te w kolorze szarym i różnych jego odcieniach. Jasne, ciemne – szarości świetnie się prezentują. Mamy jednak także propozycje dla wielbicieli innej kolorystyki, być może takiej bardziej rzucającej się w oczy. Co powiesz na… czerwone spodnie? Lub te w kolorze różowym? Dla wielbicielek trendów proponujemy na przykład spodnie welurowe. To prawdziwy hit! Legginsy damskie – najwygodniejsze spodnie świata? Jeżeli zastanawiasz się, jakie ubranie do pracy zdalnej będzie najlepsze, to na sto procent zainteresują Cię legginsy damskie. Wiele kobiet uważa je za najwygodniejsze spodnie na świecie, no i cóż… Na pewno coś w tym jest. Takie legginsy mogą bardzo fajnie prezentować się na przykład z oversizową bluzą czy t-shirtem. Wciąż jesteś w domu i stawiasz na wygodny luźny look, a jednak jesteś ubrana modnie. Zawsze to człowiek bardziej ogarnięty i chętny do pracy. Do pracy zdalnej jak do biura – eleganckie ubrania do pracy w domu Ubranie do pracy zdalnej może być także eleganckie. Są osoby, które ubierają się do pracy w domu tak, jakby szły do biura. Twierdzą, że to pozwala im się bardziej zmobilizować. Sprawdźcie nasze sukienki i spódnice idealne do pracy biurowej. Mogą to być także spodnie cygaretki czy koszulowe bluzki. Może niekoniecznie zalecamy chodzenie po mieszkaniu w szpilkach, ale stylowa sukienka na pewno nie zaszkodzi. Bluzki do pracy – postaw na t-shirt! Jeżeli chcesz wyglądać modnie i przy tym czuć się wygodnie, to koniecznie zajrzyj do naszego działu z t-shirtami. Luźna koszulka to fajny pomysł na ubranie do pracy zdalnej. Tym bardziej, że nasze stylistki przygotowały mnóstwo propozycji. Nie chodzi tylko o t-shirty basic, ale także te wzorzyste, z napisami czy różnymi obrazkami. Ubranie do pracy zdalnej dla mężczyzn – sprawdźcie nasze propozycje W naszym sklepie internetowym ubieramy nie tylko panie. Mężczyźni również mają szansę znaleźć u nas ubranie do pracy zdalnej. Najróżniejsze spodnie, bluzki i koszule czekają właśnie na Was! Tanie ubrania – sklep internetowy Nowe czasy i funkcjonowanie ze świadomością pandemii wymusza nowe trendy. Dlatego właśnie wszyscy tak chętnie szukają ciuchów do pracy w domu. Sklepy, stacjonarne i internetowe, proponują najróżniejsze rozwiązania. Trzeba także przyznać, że w dobie Koronawirusa zakupy online cieszą si #bluzkidopracy #drespodomu # #koronawirus #legginsydamskie #pracazdalna #spodniedresowe #tanieubrania #ubraniedopracyzdalnejUdostępnij Jednym z powodów, dla którego idea rozszerzania diety dziecku metodą BLW tak mi się spodobała było założenie, że od samego początku jemy z maluchem to samo. Odpada problem, co przygotować dziś specjalnego dla niemowlaka czy co ja będę właściwie jadła, bo zrobienie zupki dla maluszka zajęło mi już tyle czasu, że dla siebie nic nie zdążyłam ugotować. Pomyślałam, że to wspaniałe, że po prostu jemy te same dania – dość, że mniej roboty, to jeszcze wspólnie możemy cieszyć się tymi samymi smakami i zapachami. Poza tym, przyznaję, lubię gotować, nie sprawia mi to zbytniej trudności, a nawet zdarza się, że relaksuje. Umiem stworzyć przysłowiowe „coś” z przysłowiowego „niczego”, wiem, jakie połączenia wyjdą smacznie, a jak mi się nudzi to przeglądam blogi kulinarne w poszukiwaniu inspiracji. No dobrze, ale co, jeśli ty tak nie masz? Jeśli nigdy nie postałaś w kuchni dłużej niż czas parzenia herbaty albo nie zastanawiałaś się nad tym, jakie wartości odżywcze ma posiłek, który zjedliście? Początek rozszerzania diety dziecka, szczególnie jeśli idziemy w BLW, to też taki czas, kiedy trochę można zweryfikować swoją dietę. Pamiętam, jak trudno było mi zrobić ten przeskok z karmienia niemowlaka na żądanie piersią, na próby proponowania mu pierwszych posiłków. Te pół roku jego życia było dla mnie dość wymagające, również pod względem tego, czym i jak się żywiłam. Nie były to jakieś szalenie regularne posiłki, choć starałam się jeść w miarę zdrowo. Na pewno jadłam dużo na raz, bo nie wiedziałam, kiedy zdarzy się kolejna okazja, a poza tym miałam szalony apetyt mamy małego niemowlaka na piersi – zgadza się, czasem wręcz rzucałam się na kanapki z masłem orzechowym i bananem! I jak tu nagle, po pół roku takiego stanu, zacząć planować, gotować, proponować, dawać przykład? Do tego, gdy trafi ci się wymagający egzemplarz, który absolutnie nie poleży sam, kiedy znaleźć czas na zrobienie sobie i dziecku czegoś pożywnego? U nas było tak: chusta, dziecko na plecy, ja do gotowania. Dania, które na początku robiłam były bardzo proste, ale znajomość kilku zasad, o których później, pozwoliła na pewność, że posiłki były również wartościowe. Musiałam od nowa wdrożyć się w jakąkolwiek regularność, co było da mnie ciężkie. Myślałam sobie, że to były cudowne miesiące, kiedy moje dziecko było tylko karmione piersią, dość, że wszędzie i zawsze mogłam go nakarmić, to mogłam również wyjść sobie z domu na cały dzień, nie mając z tyłu głowy, co zaproponować na przekąskę czy obiad. Pamiętam też, że nawet na grupie Kwartalnika Laktacyjnego spytałam, ile czasu mogę czekać z rozszerzaniem diety mojego dziecka, bo karmienie piersią jest takie cudowne i wygodne! Po pierwsze, wtedy jeszcze nie wiedziałam tak do końca, że zarówno zbyt wczesne rozszerzanie diety jest niekorzystne, jak i zbyt późne, a po drugie – ileż tam było odpowiedzi od osób, które mnie totalnie nie rozumiały i pisały, że przesadzam, bo rozszerzanie diety dziecka to super przygoda i one wręcz nie mogły się doczekać tej pierwszej łyżeczki dyni z marchewką. No cóż, ja bardzo ceniłam sobie tę wolność przy ekskluzywnym karmieniu piersią, ale jakoś wzięłam się w garść i zaczęłam proponować mojemu dziecku pierwsze posiłki. Oczywiście szybko się okazało, że to rzeczywiście dla mnie frajda, poza tym, że dużo sprzątania, sprzątanie i jeszcze więcej sprzątania (moje dziecko z tych, co z rozmachem jedzą). Po tym przydługim wstępie podzielę się z wami kilkoma pomysłami, jak ułatwić sobie start w rozszerzanie diety dziecka, przy założeniu, że, jak to w BLW, jecie to samo. Na początek jednak może jeszcze parę słów o tym, co to znaczy właściwie, że jemy to samo? Przecież sześciomiesięczniakowi nie podamy pełnego obiadu, który jemy sami. No, może i nie, ale siedmio czy ośmiomiesięcznemu już prędzej, a starszemu to już na luzie. Dlatego wcześniej pisałam, że przy rozszerzaniu diety dziecka często weryfikujemy swoją i to jest dobry moment na zmianę gorszych nawyków żywieniowych – dla mnie to naprawdę świetna motywacja, żeby odżywiać się zdrowo, pożywnie i ogarniać jakieś swoje historie związane z jedzeniem. Na początku fajnie sprawdza się po prostu proponowanie dziecku różnych produktów ze swojego talerza. Jeśli na obiad mamy kotlecika z soczewicy, kaszę i pieczone warzywa, bez obaw możemy zaproponować to dziecku do zjedzenia – na samym, samym początku rozszerzania (pierwsze posiłki) może nie wszystko na raz, ale w kolejnych dniach, czemu nie. Zawsze na waszym talerzu znajdzie się coś, co będzie odpowiednie na początek rozszerzania: warzywo, owoc, kasza, cokolwiek. Potem fantastycznie działa „szwedzki stół” i to nie tylko z powodu tego, że każdy je, na co ma ochotę, ale też z punktu widzenia idei less waste, która jest mi bliska – bo jeśli przygotowuję obiad, który nakładam od razu na talerze, czasem coś zostaje (nie wiem, na ile domownicy są głodni czy na co do końca mają ochotę tego dnia), ale jest już wymieszane, często trafia do kosza, bo do niczego się nie nadaje. Kiedy mamy okazję nakładać sobie sami jedzenie ze wspólnych talerzy, nabieramy tyle, na ile jesteśmy głodni, ewentualnie dokładamy sobie te produkty, na które mamy ochotę bardziej, niż na inne. Potem to, co zostaje po prostu można włożyć do osobnych pojemników, a z resztek zrobić zupełnie inne danie. Z perspektywy dziecka jest to prawdziwy wybór tego czy zjem coś, co zaproponował mi rodzic i ile tego zjem. Dlatego, jeśli gotowanie nie jest twoją szczególną pasją, myślę, że spodoba ci się wykładanie produktów, która tworzą obiad na wspólny stół. U nas wygląda to mniej więcej tak, że na jednym talerzu podaję na przykład falafele z ciecierzycy, na drugim pieczone ziemniaki i marchewki, na trzecim sałatkę ze świeżych warzyw, a na czwartym kaszę gryczaną. W małej miseczce obok podaję sos z tahini do polania, jeśli ktoś lubi. Brzmi prosto, prawda? I tu mogę przejść płynnie do kolejnej kwestii, jeśli nie za bardzo czujesz się pewnie w kuchennych klimatach. To wiedza daje pewność, że to, co robisz jest wystarczająco dobre. Nikt nas nie uczy tego, jak się odżywiać. Takich tematów nie ma w szkole (a jak się gdzieś pojawią, to mało i czasem wątpliwej jakości), nie przekazujemy sobie tej wiedzy w rodzinie. Mamy różne nawyki żywieniowe, przyzwyczajenia do konkretnych potraw i wydaje nam się, że tak ma być, a obiad, w zależności od tego, co tam się u was jadło w domu, to kotlet, gotowane ziemniaki i mizeria. Nie do końca wiemy, w jakich produktach znajduje się wapń, jakich produktów lepiej nie łączyć z tymi bogatymi w żelazo, co to w ogóle są kwasy omega. Gdzieś tam usłyszeliśmy, że soja jest zła albo, że można jeść tylko dwa jajka w tygodniu. Z wiedzą o naszej diecie jest trochę tak, że każdy jest „ekspertem”. A tak naprawdę zadziwiające jest, jak mało wiemy o czymś, co zajmuje nam tak dużą część dnia i jest tak ważne. Dlatego uważam, że szczególnie przy rozszerzaniu diety dziecka, warto sobie tę wiedzę uzupełnić, jeśli nie zrobiliście tego do tej pory. Poczytać o tym, jak powinny wyglądać dobre proporcje produktów na talerzu. Jakie produkty są pełne żelaza i czemu to ważne. Co to znaczy, że produkt jest gęsty odżywczo. Kiedy będziecie mieli tę wiedzę, naprawdę prościej będzie wam przygotowywać posiłki dla całej rodziny. Fajnie sprawdza się też zrobienie sobie list produktów i układanie jadłospisu, wybierając poszczególne pozycje z kilku list – ja miałam na lodówce produkty o dużej zawartości żelaza, produkty o dużej zawartości witaminy C i produkty gęste energetycznie i odżywczo. Planując posiłek wybierałam coś z listy pierwszej, drugiej i trzeciej i obiad gotowy. Po jakimś czasie już wiedziałam, co robię i poczułam się pewniej. Prawdziwym wsparciem, nie tylko dla osób, które wcześniej nie gotowały, są grupy na Facebooku. Tylko proszę, szukajcie tych rzetelnych, na których admini i adminki, moderatorzy i moderatorki robią świetną robotę i nie powielają bzdur o rozszerzaniu diety i żywieniu dziecka. Ja polecam trzy grupy: grupę o pozytywnym żywieniu dzieci Zuzi Anteckiej z bloga Szpinak robi bleee, grupę wsparcia o dobrym odżywianiu dziecka i mamy Gosi Jackowskiej oraz moją grupę i Malwiny z bloga Love you vege much – Roślinne BLW, czyli grupę, gdzie znajdziecie przepisy wegańskie i wegetariańskie. Jeśli gotowanie to nie twoja mocna strona, znajdziesz tam mnóstwo inspiracji na proste i pożywne przepisy. Możesz też po prostu zadać pytanie w stylu „mam soczewicę i kaszę jaglaną, co mogę z tego zrobić?”, a ktoś na pewno podpowie. Można też skorzystać z lupki, bo najpewniej to, czego szukasz już tam jest. Co jeszcze może być pomocne? Świadome robienie i planowanie zakupów. Spróbuj raz w tygodniu przygotować sobie propozycje tego, co będziecie jedli w ciągu najbliższych kilku dni. Wiem, że to może być trudne i uważam, że nie jest to rozwiązanie dla każdego (na przykład ja totalnie tak nie funkcjonuję), ale jeśli nie czujesz tematu gotowania, to może się sprawdzić. Jeśli, przykładowo, na poniedziałek planujesz zrobić kotleciki z fasoli z pieczonymi ziemniakami i świeżą sałatką, to może we wtorek lub w środę przygotujesz kawałki kotlecików w sosie pomidorowym z makaronem. Z taką listą o wiele łatwiej zaplanować zakupy i nie kupować produktów, których nie zjecie, a w efekcie zepsują się i wyrzucicie. Sprawdzone knajpki i restauracje. Od czasu do czasu można po prostu iść z dzieckiem zjeść coś na mieście i cieszyć się czystą kuchnią i wspólnym czasem. Wiele miejsc ma menu całkiem elastyczne, także jak poprosisz, żeby nie posolili warzyw, to pewnie da się to zrobić. Po jakimś czasie ma się bazę dobrych miejsc, do których w razie czego można zajrzeć i nie zaprzątać sobie myśli jakimś tam gotowaniem. Wrzucenie na luz i cieszenie się sobą i wspólnym czasem. Uwierz mi, że jak nie przygotujesz dziś pełnowartościowego, superzdrowego posiłku dla swojego niemowlaka, to świat się nie zawali. Makaron z sosem pomidorowym to też posiłek. A nie biczowanie się za każde odstępstwo od założonego planu wychodzi tylko na dobre. Dobrego czasu! (Visited 1 739 times, 1 visits today) Jak usunąć instagrama? Jesteś na skraju wycieńczenia i znudzenia – masz już dość instagrama i przesłodzonych, idealnych zdjęć. A może po prostu chcesz odpocząć od instagrama i napisać pracę magisterską, która odkładasz na jutro już od kilku miesięcy? W tym artykule dowiesz się, jak usunąć instagrama i czy w ogóle jest to usunąć instagrama? Bycie w mediach społecznościowych czasem może przytłoczyć i zmęczyć, dlatego co jakiś czas warto zrobić sobie przerwę od Facebooka, Instagrama czy Twittera. Jeżeli chcesz trwale lub tymczasowo usunąć swoje konto na Instagramie, nasz artykuł jest właśnie dla ciebie. Znajdziesz w nim wszystkie informacje, jakich będziesz potrzebować, by usunąć konto na można usunąć instagrama?Jeżeli planujesz odpocząć od Instagrama, bez problemu możesz usunąć konto. Usunąć konto na Instagramie jest zdecydowanie łatwiej niż na Facebooku, dlatego jeżeli planujemy usunięcie naszego konta na instagramie, ale nie wiemy, jak to zrobić, serwis daje nam dwie ciekawe opcje. Czy warto usunąć Instagrama? Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sama. Jeżeli chcesz usunąć profil, musisz liczyć się z kilkoma istotnymi rzeczami, które nastąpią po usunięciu profilu. Zanim dowiesz się jak usunąć Instagrama, oto co stanie się z twoim kontem na Instagramie, kiedy zdecydujesz się je czym pamiętać, zanim usuniesz konto na Instagramie?Przede wszystkim powinnaś wiedzieć, że klikając w opcję „usuń konto” stracisz wszystkie zdjęcia, które miałaś na swoim instagramowym profilu. Jeżeli nie masz ich zapisanych na telefonie lub komputerze – zalecamy, abyś to zrobiła jak najszybciej. Jeżeli nie chcesz zaśmiecać swojego telefonu, możesz wgrać wszystkie zdjęcia na chmurę lub inny internetowy dysk. Usunięcie konta na Instagramie spowoduje, że utracisz bezpowrotnie wszystkie posty, które kiedykolwiek wrzuciłaś na swój profil. Ponadto, usunięcie twojego Instagrama spowoduje, że wszystkie lajki, komentarze oraz followersi znikną. Jeżeli jakiś profil bardzo ci się podobał i obserwowałaś go z wielką przyjemnością, proponujemy, byś zapisała sobie jego nazwę lub sprawdziła, czy osoba lub firma prowadząca profil nie ma konta na innej platformie, lub portalu społecznościowym (np. na Facebooku, Twitterze czy Youtube).Jeżeli zdecydujesz się na usunięcie swojego konta na Instagramie po to, by założyć go od nowa i zacząć cały profil od początku jak tabula rasa, niestety mamy dla ciebie złą wiadomość – usuwając konto, stracisz możliwość ponownego wykorzystania swojego loginu. Jeżeli uwielbiałaś swój login i chciałaś użyć jej ponownie w swoim nowym koncie, dobrze zastanów się, zanim bezpowrotnie usuniesz konto. Jakie są opcje usunięcia konta na Instagramie?Instagram nie chce tracić swoich użytkowników, dlatego zanim usuniesz konto, platforma zaproponuje ci dwie opcje. Albo możesz trwale usunąć konto i stracić login, followersów i wszystkie zdjęcia bezpowrotnie, albo możesz tymczasowo dezaktywować konto i wrócić do niego, kiedy najdzie cię na to ochota. Dlaczego warto użyć opcji tymczasowego wyłączenia konta na Instagramie? Opcja tymczasowego wyłączenia (dezaktywacji) konta na Instagramie sprawi, że zachowasz na swoim profilu wszystko, co najważniejsze. Tymczasowe wyłączenie konta. Dzięki tej opcji zachowasz na swoim profilu wszystkie posty, zdjęcia i wyróżnione relacje (insta stories). Ponadto, nie stracisz żadnego komentarza, lajka czy followersa, którego udało ci się zdobyć od chwili założenia profilu na Instagramie. Dezaktywacja konta, mimo tego, że profil zostanie tymczasowo ukryty, a więc niewidoczny dla innych użytkowników, nie będzie oznaczać potrzeby ponownego zakładania konta. Twój login pozostanie bez zmian i nie musisz się martwić, że ktoś ci go zabierze albo że utracisz go na usunięcie konta. Ta opcja jest definitywnym końcem dla twojego instagramowego konta. Kiedy wypełnisz specjalny formularz i wyrazisz życzenie, by trwale usunąć konto, stracisz wszystko, co dotychczas było częścią twojego profilu – wszystkie zdjęcia, lajki, komentarz, followersów, a także rzecz najistotniejszą – twój unikatowy login (nazwę użytkownika). Login nie będzie mógł być już przez ciebie wykorzystany w przyszłości. Zanim wciśniesz przycisk „usuń konto”, dobrze się zastanów, czy naprawdę chcesz definitywnie zakończyć swoją przygodę z tym konkretnym kontem na usunąć instagrama bez hasła?Jeżeli chcesz usunąć swoje konto na Instagramie, ale nie pamiętasz hasła, niestety najpierw będziesz musiała odzyskać lub zresetować hasło, by zalogować się do swojego instagramowego konta. Jak usunąć instagrama nie pamiętając hasła? Nie ma jednej, prostej metody, która pozwoli ci od razu usnąć profil na Instagramie, jeżeli nie jesteś zalogowany i nie pamiętasz hasła. By usunąć Instagrama, musisz mieć dostęp do swojego konta, a więc musisz być zalogowany. Opcja usunięcia lub dezaktywacji Instagrama jest dostępna tylko dla zalogowanych użytkowników. Wyobraź sobie, gdyby każdy mógł usunąć konto swoje lub innych bez znajomości hasła – w przestrzeni internetowej zapanowałby chaos. Jak odzyskać hasło na Instagramie? Jeżeli nie pamiętasz swojego hasła do Instagrama, nie panikuj. Instagram daje aż trzy możliwości odzyskania lub zresetowania hasła, w przypadku, gdy masz problemy z zalogowaniem się do serwisu. By zresetować hasło na Instagramie, możesz wykorzystać: swój adres e-mail, swój numer telefonu albo swój…profil na Facebooku. Jak zresetować hasło na Instagramie? Link do logowaniaJeżeli nie pamiętasz hasła, możesz kliknąć w ten link – przeniesie cię on do okna, w którym Instagram wyśle ci link, dzięki któremu będziesz mogła ponownie się zalogować, już z nowym hasłem. SYSTEM ANDROID. Jeżeli jesteś posiadaczką smartfona z systemem operacyjnym Android, możesz użyć nazwy użytkownika, adresu e-mail, numeru telefonu (SMS) lub zalogować się przez Facebooka. Kiedy wybierzesz opcję, która najbardziej ci pasuje, wpisz swoje dane i postępuj zgodnie z iOS. Jeżeli należysz do użytkowniczek iPhone’ów, wybierz między podaniem loginu, adresu e-mail lub numeru telefonu, a następnie wybierz opcję „Wyślij link logowania”.Czy można usunąć Instagrama na telefonie?Niestety nie jest możliwe usunięcie konta na Instagramie z poziomu aplikacji na telefonie. Jeżeli posługujesz się na co dzień instagramową apką i chcesz szybko i wygodnie usunąć konto właśnie przy jej pomocy, niestety mamy złe wiadomości: nie będzie to możliwe. Dlaczego nie można usunąć Instagrama przez aplikację? Powodem, dla którego usuwanie konta na Instagramie nie jest możliwe przez aplikację, wydaje się głównie bezpieczeństwo użytkowników. Instagram doskonale zdaje sobie sprawę, że aplikacja może być łatwym kąskiem dla kogoś, kto chciałby wkraść się na nasze konto i je usunąć. Ponadto, aplikacje nie są idealne – zawsze mogą zawieść lub zostać zhackowane czy też złapać wirusa (buga). Czy można usunąć konto na Instagramie na telefonie? Tylko, jeżeli użyjemy w tym celu mobilnej przeglądarki internetowej i w taki sposób zalogujemy się na nasze instagramowe konto. Z poziomu przeglądarki mobilnej możemy usunąć konto na Instagramie; z poziomu aplikacji – niestety można usunąć konto na Instagramie na komputerze?Tak, usunąć konto na Instagramie można z poziomu albo przeglądarki mobilnej, albo bezpośrednio po zalogowaniu na stronę Instagrama na komputerze. By trwale usunąć Instagrama, będzie nam potrzebny specjalny link, który zadziała tylko i wyłącznie na komputerze lub mobilnej przeglądarce. Czy można dezaktywować Instagrama na komputerze?Nie będzie zaskoczeniem, że dezaktywować konto na Instagramie (wyłączyć konto) można tylko przez mobilną przeglądarkę lub bezpośrednio na komputerze. Uśpienie Instagrama nie jest trudne ani skomplikowane Ponadto, by dezaktywować swój instagramowy profil nie potrzeba żadnego linku – wystarczy wypełnić krótki formularz, w którym podamy powody, dla którego chcemy uśpić nasze konto usunąć instagrama? Skoro wiemy już, jakie są opcje dotyczące usuwania Instagrama, możemy przejść do konkretów, czyli tego, jak usunąć Instagrama. Nie jest to trudne ani skomplikowane. Dzięki naszym wskazówkom nie będziesz już musiała wpisywać w Google niekończących się fraz takich, jak: Jak usunąć instagrama zapytaj, jak usunąć konto na Instagramie pomocy. Zanim podejmiesz decyzję o usunięciu Instagrama, zastanów się, czy chcesz usunąć swój profil na stałe, czy po prostu do zdezaktywować i ukryć na jakiś czas. Poniżej znajdziesz opisane obie opcje, krok po usunąć instagrama na komputerze?Jeżeli zdecydowałaś się na rozstanie z Instagramem, usiądź wygodnie przy biurku lub na kanapie z laptopem na kolanach i postępuj według naszych usunięcie konta na InstagramieKliknij w link, który przeniesie cię do specjalnie przygotowanej strony umożliwiającej trwałe usunięcie konta na Instagramie. Następnie musisz podać powód usunięcia swojego konta na Instagramie. Wybierz jedną z opcji w rozwijanym menu. Podaj swoje instagramowe hasło (jeżeli nie pamiętasz hasła, zanim zaczniesz proces usuwania konta, odzyskaj lub zresetuj hasło).Na koniec wybierz opcję „Trwale usuń moje konto„.Et voila! Twoje konto już nie istnieje. Tymczasowe usunięcie konta na InstagramieZaloguj się na stronie prawym górnym rogu kliknij w ikonkę „ludzika„.Obok nazwy użytkownika (twojej nazwy) kliknij „Edytuj profil„.Przewiń w dół aż zobaczysz opcję podkreśloną na niebiesko „Tymczasowe wyłączenie konta„.Następnie wybierz powód, dla którego chcesz zrobić sobie przerwę od ponownie w „Wyłącz tymczasowo konto„Po dezaktywacji konta wystarczy się zalogować, by znów było widziane i by móc swobodnie z niego korzystać. Jak usunąć instagrama na telefonie?Jeżeli wolisz usunąć swój profil na Instagramie z poziomu przeglądarki mobilnej na telefonie i zastanawiasz się, gdzie usunąć instagrama – gdzie znajduje się odpowiednia opcja, nie musisz panikować, wszystkie informacje znajdziesz poniżej (nie ma potrzeby wpisywania w Google fraz typu: jak usnąć instagrama na telefonie zapytaj). Usuwanie instagrama na telefonie wygląda identycznie, jak usuwanie konta na komputerze stacjonarnym czy laptopie – patrz instrukcja powyżej. Jak usunąć instagrama w aplikacji?Jeżeli bardzo chcesz usunąć instagrama w aplikacji, a myśl o usuwaniu konta przez laptopa lub przeglądarkę mobilną wydaje się dla ciebie passe, niestety mamy dla ciebie złą wiadomość. Nie da się usunąć konta na Instagramie przez aplikację. Niestety nie zmieni tego nawet wpisywanie w Googla takich fraz jak: jak usunąć instagrama w aplikacji czy jak usunąć instagrama przez aplikację. Po prostu, na obecną chwilę Instagram nie pozwala swoim użytkownikom na usuwanie konta z poziomu aplikacji. Jak usunąć instagrama android?Jeżeli masz telefon z systemem operacyjnym Androidi zastanawiasz się, jak usunąć lub dezaktywować konto, spokojnie, jest to bardzo proste. Otwórz mobilną przeglądarkę na swoim smartfonie lub tablecie i wejdź na zaloguj się na swoje dokładnie tak, jak w przypadku usuwania bądź dezaktywacji konta. Wszystkie wskazówki, krok po kroku, znajdziesz powyżej. Jak usunąć instagrama na Facebooku?Odłączenie naszych kont na Facebooku i Instagramie może być dobrym pomysłem. Instagram łączy się z Facebookiem, by uzyskać dostęp do twoich znajomych, których następnie zlokalizuje (jeżeli mają konto na Instagramie). Ponadto, połączenie kont na Facebooku i Instagramie pozwala na udostępnianie zdjęć jednocześnie na obu kontach, co dla niektórych może być opcją wygodną (pozwala zaoszczędzić czas, zwłaszcza gdy prowadzimy biznesowe konto). Niektórzy woleliby jednak zachować prywatność, dlatego opcja odłączenia Facebooka i Instagrama jest dla nich usunąć Instagrama z Facebooka? Główna opcja powiązania kont instagramowego i facebookowego znajduje się na Instagramie. Dzięki naszej instrukcji, dowiesz się, jak usunąć instagrama z fb. By usunąć powiązanie obu kont uruchom aplikację prawym górnym rogu kliknij w ikonkę swojego profilu – pojawi się strona główna twojego profilu ze wszystkimi twoimi prawym górnym rogu zauważysz trzy kropki lub poziome kreski (w zależności od tego, czy używasz iOS, czy Androida). Dotknij ich i na samym dole wybierz „Ustawienia„.Zjedź na dół i w zakładce „Prywatność i bezpieczeństwo” wybierz „Powiązanie konta„.Powinny pokazać ci się wszystkie portale społecznościowe, z którymi może być powiązany twój Instagram. Odznacz Facebooka (Twittera, Tumblra itd.) tak, by nie był podkreślony na niebiesko tylko na szaro. Co to jest Instagram?Instagram to platforma, która pozwala dzielić się z innymi użytkownikami swoimi powstał Instagram?Instagram powstał w 2010 roku z inicjatywy Kevina Systroma i Mike’a Kriegera. Na początku działa tylko w systemie operacyjnym iOS (Apple).Do kogo należy Instagram?Instagram został zakupiony przez Facebooka w 2012 roku za miliard oznacza nazwa Instagram?Nazwa Instagram to połączenie dwóch słów: instant camera ( do szybkiego wywoływania zdjęć – coś jak polaroid) i telegram. Ile użytkowników ma Instagram?W samym 2018 roku Instagram zanotował 1 miliard aktywnych użytkowników miesięcznie. Ta liczba stale rośnie – jeszcze w 2017 roku, aktywnych użytkowników Instagrama było 800 ZDJĘCIA: Erik LucateroZanim usuniesz Instagram, dobrze się NeONBRANDTrwałe usunięcie instagramowego konta sprawi, że stracisz nie tylko lajki, followersów i komentarze, ale również zdjęcia i swoją unikatową nazwę użytkownika (login). Katka PavlickovaZamiast trwałego usunięcia konta, Instagram oferuje również tymczasowe wyłączenie konta, czyli tzw. Katka PavlickovaInstagram powstał w 2010 roku, a zaledwie 2 lata później został zakupiony przez Marka Zuckerberga (założyciela Facebooka). Erik LucateroObecnie Instagram ma miliard aktywnych użytkowników miesięcznie! ZOBACZ TEŻ:Znaki zodiaku, które są niezwykle ufne. Ludzie często ich wykorzystująPocałunek z języczkiem: 10 porad jak robić to idealniePochwa: Jak ją nazwać w sypialni? Kobiety doradzająźródło: Na koniec roku w okresie świątecznym i przed przygotowaniami do hucznego powitania Nowego Roku, chcielibyśmy dać Wam jeszcze jedną radę dotyczącą rozwijania profilu na Instagramie. Radę ważną, choć niby oczywistą. Doświadczenia zebrane jednak w 2019 roku pokazują, że nie dla każdego jest to rzecz jasna. Dlatego dziś w naszym cyklu napiszemy o tej ważnej zasadzie. Jak ogarnąć Instagram? Po pierwsze: nie PixabayJak ogarnąć Instagram? Po pierwsze: nie „Kłamstwo ma krótkie nogi” jest na pewno wszystkim doskonale znane. Mamy dla Was niusa: w przypadku Instagrama działa ono dokładnie tak samo, jak w prawdziwym życiu. Oczywiście Instagram jest jedynie zbiorem wycinków z naszego życia i to bardzo skrupulatnie wyselekcjonowanych, dopieszczonych, ułożonych i z zastosowanym chcemy tutaj namawiać do pokazywania brudów w łazience czy piętrzących się po gotowaniu garów w kuchennym zlewie, co przecież zdarza się w każdym domu. Nawet największy pedant robi bałagan przy gotowaniu i każdy ma w łazience kosz na brudną bieliznę, która czeka w nim na moment prania. Zupełnie nie w tym rzecz. Instagram w końcu po to jest, żeby pokazywać na nim ładne kadry. Jest jednak kilka kwestii, które zasługują na uwagę, a które są pewnym wyznacznikiem tego, jak prowadzić konto, aby obserwujące nas osoby nie zasady InstagrameraPrzejdźmy zatem do kilku podstawowych zasad, których powinien trzymać się każdy Instagramer planujący związać się z tym medium społecznościowym na dłużej. Bo wiąże się to z budowaniem społeczności, a w takim wypadku nie ma wyjścia: trzeba być wobec swoich obserwatorów uczciwym. Po prostu. Żadna to większa filozofia, a dla wielu osób na Instagramie wydaje się jednak być czarną magią…Po pierwsze: nie przesadzaj z Photoshopem!Nie mamy tu na myśli fotografii krajobrazów, na które nakładasz dodatkowe warstwy, wklejasz zwierzątka i mgłę czy kubków, w których pływa las, co ostatnimi czasy jest bardzo modne. Chodzi nam o photoshopowanie samego siebie. Wygładzanie twarzy do przesady, wyszczuplanie, prostowanie zębów, powiększanie ust czy biustów… Pamiętaj, że nawet jeśli nie obserwuje Cię nikt z Twoich prawdziwych znajomych, to ktoś kiedyś w końcu gdzieś Cię spotka, a już na pewno jeśli planujesz rozwijać swoje konto i dążyć do tego, żeby było jak największe. Jasne, można nieco poprawić dzieło Matki Natury i dodać nieco rumieńca czy wygładzić skórę, jeśli widać na niej jakieś niedoskonałości. Wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy chcemy dobrze wyglądać na zdjęciach. Przesada jednak nie jest niczyim przyjacielem, a nie dość, że możesz wyjść ostatecznie jak własna karykatura, to jak ktoś kiedyś zobaczy, jak daleko odbiega Twój internetowy obraz od rzeczywistości, stracisz na wiarygodności. Instagram nie jest już tylko aplikacją ze zdjęciami, ale medium społecznościowym, w którym liczą się relacje. A ludzie z natury nie lubią tych, którzy ich oszukują. I nie daj boże ktoś gdzieś opublikuje Twoje prawdziwe zdjęcie i dopiero będzie wtopa! Po drugie: nie kupuj obserwujących!Ten proceder wciąż można zaobserwować na zastraszającej ilości kont… Mieliśmy ostatnio przyjemność obserwować jedno konto, które w ciągu dwóch-trzech miesięcy urosło z niecałych pięciu tysięcy obserwujących do ponad trzynastu. Ilość polubień pod zdjęciami przekracza ilość polubień osiąganych przez konta, które mają po trzydzieści tysięcy obserwatorów… Owszem, na tym koncie znajdują się ładne zdjęcia, ale takie, jakich setki tysięcy już znajduje się w serwisie. Wiecie: tu kawusia z góry, tam jakiś bokeh… Jest to estetyczne, ale nie ma w tych zdjęciach nic, co mogłoby sprawić, że byśmy uwierzyli w to, że liczba polubień jest faktycznie adekwatna do jakości publikacji. A kiedy już wiedzeni ciekawością weszliśmy w listę obserwatorów… No, cóż – powiedzmy, że zupełnie nie byliśmy zaskoczeni, że znaczną większość stanowią tam zagraniczne konta. Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież na Instagramie nie ma granic i może nas obserwować tysiące kont z innych krajów. Zgadza się, tyle że jeśli ktoś tworzy posty jedynie w języku polskim to jednak konta zagraniczne będą stanowiły mniejszą, a nie większą część tej społeczności. Kupowanie obserwujących może przynieść chwilowe korzyści w postaci zwrócenia na siebie uwagi firm szukających infduencerów do współpracy. Jednak finalnie jeśli ktoś ma wątpliwości co do prawdziwości obserwujących na jakimś koncie, to… będzie o tym mówić innym. Ci powiedzą kolejnym osobom i tak dalej, i tak dalej. Ostatecznie kupno obserwatorów może się odbić czkawką…Kolejną rzeczą, po której można zacząć podejrzewać, że ktoś kupuje obserwujących jest staż konta i ilość postów. Jakoś ciężko uwierzyć w to, że ktoś na stu dziewięćdziesięciu siedmiu postach wywindował swoje konto do trzynastu tysięcy obserwujących. Przykro nam, ale nie w dzisiejszych czasach, kiedy duże profile borykają się z ogromnymi spadkami zasięgów, a co dopiero te trzecie: nie reklamuj czegoś, czego nie używasz albo co Ci się nie wracamy do tematu wiarygodności. Otrzymanie czegoś za darmo od jakiejś firmy zawsze cieszy. Doskonale o tym wiemy. Gifty są zawsze na propsie, a już zwłaszcza wtedy, kiedy jest to pełnowymiarowy produkt. Sam fakt pochwalenia się na instastories, że się otrzymało coś od jakiejś marki, jest już wystarczającym powodem, by wiele osób zgadzało się na byle jakie współprace. Ludzie często nie zwracają uwagi na to, że finalnie nie będą tego produkty używać, więc właściwie nie mają z tego żadnych korzyści, jednak chęć pokazania, że „ja też dostaję!”, jest silniejsza. Ta sytuacja dotyczy głównie tych mniejszych kont, które dopiero nawiązują pierwsze współprace, chociaż trafiliśmy na kilka przypadków, gdzie osoba prowadząca profil powyżej pięćdziesięciu tysięcy obserwujących, reklamowała produkt, o którym kilka miesięcy wcześniej wspominała, że go nie lubi…Wiarygodność jest bardzo ważna na Instagramie. Przyjrzyjcie się tym dużym profilom, które mają zaangażowaną społeczność i zwróćcie uwagę na to, że te profile mają nie tylko spójną tematykę i edycję zdjęć, ale spójność także króluje w ich przekazach. Wyciągnijcie z tego lekcję dla czwarte: nie kupuj polubień postów!Temat podobny do kupowania obserwatorów, ale w ostatnim czasie tak popularny, że postanowiliśmy umieścić go jako osobny punkt. Bo ludzie się trochę wycwanili i wiedzą, że samo kupienie obserwatorów to za mało. W końcu jak ktoś ma dwadzieścia pięć tysięcy obserwujących i dwieście polubień pod zdjęciami, to od razu widać, że coś jest nie tak. I teraz można spotkać konta, które mają siedem tysięcy obserwujących, a pod zdjęciami po trzy, cztery, a nawet więcej tysięcy znacie takie profile, czym prędzej przestańcie je obserwować, bo jesteście nabijani w butelkę i robi się z Was idiotów. Przy dzisiejszych algorytmach Instagrama nie ma najmniejszych szans, żeby ktoś, kto ma kilka tysięcy obserwujących, otrzymywał pod każdym postem po kilka tysięcy polubień. Owszem, przy wyjątkowo ładnym zdjęciu i dobrze dobranych hasztagach, może się trafić taki „złoty strzał”, że zasięg wyskoczy w górę, a lajki się będą sypać – szczególnie, jeśli jakieś konto udostępniające udostępni taki post. Ale takie działanie również ma swoje ograniczenie. Nie wierzcie, że osoba z sześcioma tysiącami obserwujących nagle ma pod zdjęciem (serio, z życia wzięte!) ponad dwadzieścia tysięcy polubień i że jest to pozyskane „legitnie”, bo kilka kont udostępniło jej zdjęcie. A jeśli tak twierdzi, to… to akurat można sprawdzić. Wielkie konta repostujące ZAWSZE tagują właściciela postu na zdjęciu. Wystarczy więc wejść na profil takiej osoby i zamiast w jej siatkę zdjęć, wejść w galerię obok, czyli w zdjęcia, na których ta osoba została oznaczona. W przypadku, o którym piszemy, owszem, kilka kont udostępniło wspomniane zdjęcie, ale każde z tych udostępnień zebrało co najwyżej po kilkadziesiąt polubień. Wniosek: właściciel konta jest po prostu zakłamanym oszustem. Nie powtarzajcie takich błędów, bo zawsze znajdzie się osoba, która będzie drążyć, aż dojdzie do tego, że faktycznie kłamiecie. Po co Wam to? Lepiej powoli, ale sukcesywnie dążyć do obranego celu, niż pójść na skróty i zostać przez kogoś publicznie wytkniętym palcem. Weźcie sobie tę radę do serca i w Nowym Roku zamiast kombinować, jak szybko przyciągnąć firmy do współpracy za pomocą nieuczciwych praktyk, zajmijcie się porządną pracą nad swoim profilem. Nauczcie się robić jeszcze lepsze zdjęcia. Testujcie hasztagi. Oznaczajcie na zdjęciach marki. Bierzcie udział w instagramowych wyzwaniach. Ale, na Boga, nie kłamcie. Ani to Wam nie przyniesie satysfakcji na dłuższą metę, ani nie przyniesie zaangażowanej społeczności, która zaraz będzie miała znacznie większe znaczenie niż liczba polubień czy obserwujących. Trzymamy za Was kciuki!

instagram jak to ogarnac